logo leba logo księstwa łeby logo lot leba

 leba leba  leba  leba   leba

Od szkółki parafialnej do tysiąclatki

Wyrzutnia rakiet


     Szkoła Podstawowa w Łebie jest trzecią najstarszą instytucją w  mieście, działającą niemal bez przerwy do dziś. Dłużej działa tylko magistrat i  kościół. Pierwsza wzmianka o szkole elementarnej w  miasteczku pochodzi z  1590 r. Znajdowała się ona w  dokumentach z  wizytacji kościoła. Mając na uwadze ówczesny rozwój oświaty na terenie Pomorza należy wnioskować, że mogła ona istnieć znacznie wcześniej. Natomiast pierwsza wzmianka o  tej instytucji w Lęborku pochodzi już z 1409 r. Łebska szkoła, podobnie jak wszystkie inne szkoły elementarne w  Księstwie Pomorskim, była związana z miejscową parafią luterańską. Zwierzchnictwo nad nią sprawował pastor. Duży, w  niektórych sprawach decydujący wpływ na jej działalność posiadał kolator kościoła (patron, dobroczyńca). Tradycyjnie, z  pewnymi wyjątkami, kolatorem tutejszej świątyni był aktualny dziedzic pobliskiego majątku Nowęcin. Nauka w  takiej szkole trwała 4 lata, a główny nacisk kładziono na zdobycie umiejętności czytania i  pisania oraz znajomości religii. Wtedy nie było jeszcze obowiązku szkolnego, więc tylko część dzieci uczęszczała na naukę. Zwłaszcza, że wiązała się ona z opłacaniem czesnego. W  dawnych szkołach elementarnych nauczanie często prowadził zakrystian. Była to praca skromnie wynagradzana, dlatego nauczyciele, którzy nie byli jednocześnie zakrystianami dorabiali sobie w  rzemiośle. Z  tej też przyczyny do tego zawodu nierzadko trafiali ludzie zupełnie przypadkowi. Wzmianka z  1750 r. wymienia po raz pierwszy z  imienia i  nazwiska nauczyciela w  Łebie, którym był Johann Christian Timner. Jeszcze w tym samym roku przeniesiono go do innej miejscowości, a jego posadę objął Georg Fleischer, który równolegle pełnił funkcję zakrystiana i organisty. Dobór właściwego nauczyciela, mającego nieść ludowi kaganek oświaty, nie był łatwym zadaniem. W  roku 1784 na ziemi lęborskiej funkcjonowało 47 szkół elementarnych, z  których wiele borykało się z  bolączkami kadrowymi. Również Łeba cierpiała z  powodu niewykwalifikowanych bakałarzy, którzy w  miejsce wspomnianego kaganka co i  raz nieśli czarno dymiące kopcidło.      Za przykład niech nam posłużą skargi z lat 60. XVIII w. na nauczyciela Georga Freytaga, który z zawodu był krawcem i  nie potrafił niczego nauczyć. Innym przykładem z  tego okresu może być Christof Kuronke. Był to człowiek wulgarny i  zdemoralizowany, którego ulubionym zajęciem było pijaństwo. Uczniowie bali się go jak ognia, a  jego stosunki z  pastorem stały na stopie wojennej. Na nieszczęście dla wszystkich był on zbyt mocno posadowiony w łaskach kolatora, żeby można było mu cokolwiek zrobić. Szkoła z prawdziwego zdarzenia Niestety nie wiemy, gdzie do lat 80. XVIII w. mieściła się łebska szkoła. W  każdym razie była ona niewielka, skoro w 1784 r. z uwagi na brak miejsca wybudowano nową. Inicjatorem przedsięwzięcia była rada szkolna, która w czasie wizytacji przedstawiła istniejące warunki i narzekała na ciasnotę. Dzięki tej inicjatywie powstał duży 3-izbowy obiekt, dobrze przystosowany do ówczesnych potrzeb. Jest to zachowany do dziś budynek sąsiadujący od południa z  urzędem miejskim. Po II wojnie św. urządzono w nim przedszkole, a aktualnie mieści się tam dom wczasowy (Kościuszki 92 – Dom pod Zegarem). Miasto liczyło wówczas 500 mieszkańców, więc liczba dzieci szkolnych oscylowała w granicach 100-120. Było to już po pruskiej reformie oświaty (1763) i w zakresie szkolnictwa podstawowego obowiązywały 8-letnie szkoły ludowe (Volksschule).      W  roku 1864 w  Gminie Miejskiej Łeba było zarejestrowanych 298 dzieci podlegających obowiązkowi szkolnemu. 88 proc. uczniów wywiązywało się z niego należycie i w miarę regularnie uczęszczało na zajęcia. Gmina, w skład której oprócz miasta wchodziła Żarnowska, Steknica i  Stilo, liczyła 1295 mieszkańców. Do dyspozycji była szkoła miejska z 3 nauczycielami (Wolff, Simon i Gnadt) oraz od roku 1843 szkoła w Żarnowskiej z jednym nauczycielem. Według stanu na rok 1864 w  ówczesnym powiecie lęborskim działało 85 szkół elementarnych. Oznacza to, że w  ciągu poprzednich 80 lat ich liczba uległa niemalże podwojeniu. W  100 klasach z  łączonymi rocznikami nauczanie prowadziło 97 nauczycieli i 3 nauczycielki. Tylko placówki w Lęborku i w Łebie posiadały więcej niż jedną izbę lekcyjną. W  budynku przy dzisiejszej Kościuszki 92 nauczanie prowadzono w  okresie 1784-1946, czyli przez 162 lata. Z  grubsza licząc, w  tym czasie łebską podstawówkę opuściło ok. 4 tys. Absolwentów.      Łeba w granicach Polski Po II wojnie św. Łeba znalazła się w  granicach Polski, co spowodowało konieczność utworzenia zrębów polskiej oświaty. Już 20 maja 1945 r. otwarto tu polską szkołę pod kierownictwem bliżej nam nieznanego Waiherta. Po kilku dniach kierownictwo przejął Stefan Żak. Janina Studzińska i  Regina Zięba były pierwszymi nauczycielkami. Do szkoły zapisano 6 polskich dzieci. Powolny, lecz ciągły napływ osadników powodował wzrost liczby uczniów. Na koniec roku szkolnego 1945/46 w  6. klasach naukę pobierało 75 uczniów, z  których 64 otrzymało promocję do następnej klasy. Grono pedagogiczne liczyło 7 osób. 2 września 1946 r. siedzibę tutejszej podstawówki przeniesiono do budynku przy ul. Obrońców Westerplatte 9. W tym dniu pierwszy dzwonek usłyszało 109 uczniów, podzielonych na 7 klas. Z czasem panujące tam warunki lokalowe stały się dalekie od wymarzonych. Ciasnota uprzykrzała się wprost proporcjonalnie do rosnącej liczby uczniów. Wystarczy powiedzieć, że we wrześniu 1956 r. ich liczba doszła do 350, a we wrześniu 1961 r. wynosiła 607. W  tym okresie dzieci z wyżu demograficznego lat 50. wchodziły w wiek szkolny. Koniecznością stało się wprowadzenie systemu zmianowego i zajęć do godziny 16:45. Problemu nie rozładowało nawet ulokowanie kilku klas w  sąsiednich budynkach. Na szczęście pod koniec lat 50. podjęto decyzję o budowie nowego obiektu. 1 września 1962 r. zainaugurowano rok szkolny w  murach dużego, funkcjonalnego i  nowoczesnego jak na tamte czasy gmachu przy ul. Tysiąclecia. Szkoła ta nosiła miano tysiąclatki, gdyż powstała w  ramach programu budowy tysiąca szkół na tysiąclecie państwa polskiego. Jej pierwszym, wieloletnim dyrektorem był Wojciech Gabryś. Do dziś uczniowie z  miasta i  okolicznych miejscowości zdobywają tu swoje pierwsze wykształcenie. W  okresie PRL-u  jej patronem był Feliks Dzierżyński, a obecnie Adam Mickiewicz.
     Była to również moja szkoła, którą ukończyłem w  1977 r. Jeszcze dziś wspominam pracujących tam wspaniałych nauczycieli, którym w  tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować za ich cierpliwość i  poświęcenie. Szczególnie moim wychowawcom – Teresie Tarnawskiej, Annie Gabryś i Henrykowi Grymmowi.

Materiały zaczerpnięte z artykułu : Łebski Biuletyn Informacyjny 03 / maj 2018 roku. Autor : Jarosław Gburczyk - autor jest pasjonatem historii Łeby i jej byłym mieszkańcem

Copyright © 2003 leba.biz
Strona korzysta w niektórych częściach z plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce lub zrezygnować z przeglądania strony.
Regulamin, cookies i polityka prywatności …