Kluki skansen wsi słowińskiej
Muzeum Wsi Słowińskiej znajduje się we wsi Kluki nad jeziorem Łebsko, 41 km na północny-wschód od Słupska na terenie Słowińskiego Parku Narodowego. Najstarsza ludność Kluk i terenów położonych w okolicy jeziora Gardno i Łebsko była pochodzenia kaszubskiego. W średniowieczu plemiona kaszubskie dominowały w znacznej części Pomorza Zachodniego, a ich kolebką były obszary leżące między Odrą i Parsętą. Z czasem ludność ta zmniejszyła się znacznie w wyniku procesów germanizacyjnych i kolonizacyjnych, a zachodnia granica jej występowania przesuwała się na wschód. W XVIII wieku przebiegała ok. 20 km na wschód od Słupska, pozostawiając poza strefą językową kaszubską Lębork. W XIX wieku natomiast jedynie pas nadmorski po Łebę oraz rejon nad jeziorami Gardno i Łebsko pozostał obszarem gdzie mówiono po kaszubsku. A za sprawą rosyjskiego uczonego Aleksandra Hilferdinga, powszechnym od połowy XIX wieku określeniem kaszubskiej grupy ludności zamieszkującej te obszary stała się nazwa Słowińcy.
Założeniem państwa pruskiego, w skład którego w XVII wieku weszło Pomorze Zachodnie było wyeliminowanie mniejszości etnicznych i utworzenie jednego pruskiego narodu. Rozpoczęły się nasilone procesy germanizacyjne. W XIX w. doszło do likwidacji języka kaszubskiego w życiu publicznym, później też w codziennym; zaprzestano odprawiania nabożeństw w języku polskim i nauki kaszubskiego w szkołach. Po II wojnie światowej na terenie zamieszkałym przez Słowińców było już tylko kilka osób znających miejscowy język. Najtrwalsze okazało się nazewnictwo kaszubskie: zachowały się kaszubskie nazwiska, nazwy toni jezior, działek osadniczych, a także narzędzi i sprzętu rybackiego.
Po 1945 roku władze polskie potraktowały Słowińców jak niemieckich mieszkańców tych ziem. Podlegali więc oni wysiedleniu do Niemiec. W latach 1945-1948 dokonywano masowych wysiedleń. Dopiero dzięki działaczom Polskiego Związku Zachodniego, znającym historię ludności słowińsko-kaszubskiej wstrzymano akcję przesiedleńczą w Klukach i podjęto próbę polonizacji autochtonicznych mieszkańców wsi. Jednak konflikty między napływającą ze wschodu ludnością polską a bardzo już zniemczonymi Słowińcami spowodowały, iż ci drudzy nie chcieli pozostać w Polsce. Mimo prób mających zintegrować obie grupy, coraz więcej Słowińców domagało się zezwolenia na wyjazd do Niemiec. Część wyjechała w latach 1956-1962 w ramach tzw. akcji łączenia rodzin. A w latach 70-tych z Kluk wyjechały 122 osoby, w tym 57 rodzin mieszanych. Do dziś w Klukach i okolicy mieszka kilka osób pochodzenia miejscowego.
Słowińcy, jak każda grupa etniczna, wytworzyli w swych dziejach właściwą sobie kulturę materialną. A Kluki były wsią, w której pozostało najwięcej pamiątek tej kultury, najwięcej przykładów budownictwa słowińskiego, najdłużej zachowały się, tradycje słowińskie. Dlatego też w Klukach właśnie w 1963 roku, w jednej z zagród, zbudowanej w połowie XIX wieku i zachowanej w miejscu pierwotnej lokalizacji zorganizowano stałą ekspozycję prezentującą kulturę ludności zamieszkałej niegdyś nad jeziorami Gardno i Łebsko.
Inicjatorami tego przedsięwzięcia byli koszalińscy i słupscy muzealnicy oraz miejscowi regionaliści. Koncepcję i scenariusz urządzenia całej zagrody przygotowali pracownicy naukowi Muzeum Etnograficznego w Toruniu i Katedry Etnografii Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika. W latach siedemdziesiątych, dzięki staraniom słupskich muzealników powstał program rozbudowy muzealnej placówki w Klukach.
Zaczerpnięto z polskojęzycznej Wikipedii